poniedziałek, 9 listopada 2015

K a s z t a n o w c e

Witam ♥
Ojej. Znowu  blogowanie nie wychodzi mi tak, jakbym chciała. Chyba powoli mi nic nie wychodzi. Nie wiem czym to jest spowodowane. To smutne, że nie mam już motywacji do niczego. Jedyną motywacją, jaką jeszcze posiadam to ta do nauki. Trochę więcej się uczę i widzę tego efekty. Wszystko inne jest dla mnie takie obojętne. Kurcze. Chyba troszeczkę się w tym wszystkim pogubiłam. W moim wieku to normalne, ale żeby aż tak? Żeby aż tyle to trwało?
To niesamowite, że jestem tak bardzo zniesmaczona życiem. Ciągle szukam jakiejś pasji albo tego dnia kiedy powiem, że mi się nie nudzi i że robię to co lubię i chcę robić.


Moje kochane dziecko ♥ tak urosło ♥



Fajny kolor szminki? Ja osobiście pokochałam ♥

Nie ma to jak nauka w szkole 40 minut przed lekcją xD Tak, Daria jest w szkole tak wcześnie xD 
Prawdopodobnie zacznę pracować, to znaczy...postaram się pracować. Co z tego, że to będzie na zmywaku ( tak bardzo przyszłościowo xd, ale żadna praca nie hańbi). Zawsze to trochę więcej pieniędzy na moje potrzeby. Niestety czasami jest tak, że jak coś chcemy, musimy sobie sami na to zapracować. Rodzice nie zawsze są w stanie wszystkiego nam dać i kupić więc trzeba się z tym pogodzić i to uszanować :).

A tu już weekendowa nieogarnięta Daryjka. Śliczna poduszka z hello ♥
tak właśnie, obijanie się xd tak, to jest to!
Hm...Już wiecie jak wyglądają moje dni xD łóżko- szkoła-łóżko. Czasami jakiś spacer...bo przecież to jesień ♥ Moja kochana jesień ♥ Wszystko tak pięknie wygląda, szczególnie parki i moja droga do szkoły. Kasztanowce...chyba są to najpiękniejsze drzewa jesienią. Z resztą to są ogólnie bardzo ładne drzewa, niezależnie od pory roku. Kiedyś będę miała takie drzewko na podwórku, obiecuję. Będę koło niego latać jak wiewiórka. Ostatnio widziałam po raz drugi w moim życiu wiewiórki. Matko, jakie one słodkie. Aż się rozmarzyłam jak je zobaczyłam.
W środę wolne, czyżby dzień oglądania filmów? Aww..oby internet dobrze działał. Mam nadzieję, że tym razem nie wyleję na siebie kakao i nie wysypię marchewek ,które mi Michalina daje ze szkoły, na wykładzinę. Tak, to możliwe. Tak się skończył ostatni seansowy dzień który miałam. Super.

A teraz idę zacząć czytać kolejną książkę ♥ i spać, bo czeka mnie kolejny ciężkostrawny dzień,
Daryjka ♥

2 komentarze: