Dziś spędziłam bardzo miło czas z Mariolą. Po rtg zęba nie miałam co robić, dlatego spotkałam się z nią. Jak zawsze skończyło się na tym, że chodziliśmy po sklepach. Akurat były promocje na kosmetyki i skorzystałam z okazji. Wstawię tu może jakąś recenzję kosmetyku, jak tylko przetestuję. Dawno nie wstawiałam żadnych moich zakupów. Dziwne. W sumie nie lubię się chwalić zakupami!
Dzisiaj oświadczyłam się w parku Mariolce i ona powiedziała "tak" ;D Ludzie patrzyli się jak na debilki. Ale chwila, kto powiedział, że nie jesteśmy haha. Później kiedy ją przytuliłam ona ruszyła ręką i zmazała mi błyszczyk z ust rękawem. Kurcze, jak ona nie usunie tej plamy to będę miała wyrzuty sumienia, tym bardziej, że to nowa kurtka. Wracając do tematu "kosmetyki", wchodząc do Hebe od razu wiedziałam, że coś się stanie. Mariola od razu zauważyła przystojnego ochroniarza i on się do niej uśmiechnął. Przy wyjściu zaczęło pikać. Myślałam, że padnę tam ze śmiechu. Ochroniarz też. Ona wyglądała jak burak i później nie mogła przeżyć tego przypału! Haha.
Poszliśmy również na zdjęcia. Nie mogłoby być inaczej.
Było bardzo zabawnie. Zakochałam się w jej czapce! Też taką chcę. Może gwiazdka przyjdzie do mnie właśnie z taką czapką! Oby! Tylko że do mnie kolor niebieski nie pasuję. Będę musiała szukać czarnej albo piaskowej :)
Dziś było na prawdę fajna pogoda. Nie było mi w ogóle zimno. Przyjemnie, tym bardziej w parku. Zauważyłam, że lubię takie miejsca, mimo że tam jest plaga zakochanych. Zauważyłam, że park w Kielcach robi się dziwny. Woda, która zawsze o tej porze roku wyglądała jak kupa, tym razem była w miarę czysta. Ławki to samo, czyściutkie.
Jeszcze tylko odliczać dni do wiosny!! Wtedy jeszcze milej się siedzi i rozmawia.
Mimo że Kielce są małym i zacofanym miastem bardzo się cieszę że tu mieszkam. Właśnie doszłam do takiego wniosku z Mariolką. Tak się cieszę, że jednak ona się nie wyprowadza. Gdyby nie ona zanudziłabym się na śmierć. Zostałabym sama i nikogo bym nie obchodziła. Tak się cieszę, że jednak ją mam. To jest moje słonko życiowe <3
I wcale nie piszę tak, bo ona to czyta. Czuję, że mogłabym o niej pisać jeszcze więcej niż zwykle. Czasami mam wrażenie, że tylko ona zauważa, że ja w ogóle istnieję. Na prawdę. W końcu jest moją narzeczoną ;DD
Eh, jutro niedziela. To dopiero będą nudy. Coś czuję, że złapię smutasy. Kiedy mi się nudzi, często tak mam. Jutro muszę poważnie wziąć się za naukę, bo jak już mówiłam, nie jest ciekawie. Ja chcę na leśnictwo!!! Kurcze, a jednak mogłam walczyć o swoje! No trudno..studia leśnicze też istnieją ;)
W końcu jestem małym krasnalem! Krasnale mieszkają w lesie. To przeznaczenie hehe.
Ale gdybym teraz siedziała w internacie, mój kontakt z Mariolą nie byłyby w ogóle dobry. I tak nie jest tak ja dawniej, że o 8 rano przed szkołą już się widziałyśmy aż do 14, do końca lekcji. Zawsze byłyśmy jak papużki nierozłączki. Jak Daryjka to i też Majola. A teraz 2 inne szkoły potrafię namieszać. Ale żyjemy sobie i dam sobie radę. Jak już mówiłam to będzie pierwsza osoba, która dowie się że z kimś jestem, pierwsza któa dowie się o mojej ciąży albo o wyjeździe do Włoch czy Wrocławia. Fajnie mieć przyjaciół. Dopóki jej nie poznałam chyba nie wiedziałam co to przyjaźń. Jak już ktoś się pojawiał, był tylko gdy było dobrze. A kiedy było źle? Nie było nikogo.
Teraz mam ważną misje! Muszę jej znaleźć kogoś normalnego. Tyle głupich lovelaaasów się koło niej kręci że aż mnie mdli. Tym razem nie pozwolę ( więc Mariolu bój się). We wtorek idę na mecz koszykówki do LO słowackiego. Mam nadzieję, że się nie zanudzę z nią. Będzie tam tyle wysokich chłopaków, że będę się czuć jak...jak...karzeł! Hahah, chyba muszę zacząć brać hormon wzrostu!
Kazała mi iść kiedyś na mecz piłki nożnej teraz na koszykówkę, teraz to ja muszę ją do czegoś zmusić. Może jakieś zajęcia plastyczne? Też czasami coś tam amatorsko rysuje, więc namówię ją. Przynajmniej nie będę dniami siedziała przed kompem i będę rozwijać swoje zainteresowania.
![]() | ||
| Tradycja: chociaż jedno zdjęcie w sklepie! Chcę też taka czapkę ;D |
Dzień udany. Oby takich więcej. A teraz spadam po herbatkę i biorę się za rozdział, bo straaaasznie się opózniam z pisaniem, a czytelnicy czekają na dalsze losy Roberta i Julii
A teraz zaspoileruję strasznie:
![]() | |
| Oto przyszła scenka z Julką i Danielem! Buhaha, wiem jestem okrutna! |
Koizumi!









