niedziela, 21 lutego 2016

Walentynki, urodziny Olgi i.....

Hey♥
Luty w tym roku to taki miesiąc w którym mogę śmiało powiedzieć "wow ale się pozmieniało". Rok temu miałam dokładnie to samo wrażenie. Heh, tylko czy te zmiany sprawiły, że jestem szczęśliwa?
Za każdym razem, jak coś zmienia się w moim życiu zastanawiam się czy jestem szczęśliwa. Dziwne prawda? Powinnam robić wszystko na spontanie nie patrząc czy robię dobrze czy nie. Ale ja tak nie potrafię. Cała Daryjka :).

W tym roku walentynki były dość nietypowe. Randka z przyjaciółmi to najlepsze lekarstwo na wszystko. Miałam dość chaotyczny grafik. Najpierw spotkanie z Klaudią i nasze pogawędki i później dołączył do nas Bartek, który miał być naszą walentynką ale przyszedł bez kwiatów więc nie zostałyśmy jego walentynkami </3
I ta sytuacja w galerii " Klaaaaudia daj mi rączke" , "nie", " Daryjka to ty daj mi rączkę", "zapomnij". Hahah, jak ja ich kocham ♥
Wieczorem byłam w kinie na "Deadpool" z Kariną. Nie lubię filmów z "superbohaterami", ale ten był wyjątkowo śmieszny i w ogóle. Bardzo mi się podobał. Jak będzie na necie na pewno obejrzę jeszcze raz, albo dwa :D.
Po filmie miałyśmy spoooro czasu do autobusu, więc łaziłyśmy w zimnie, ale przynajmniej sobie porozmawiałyśmy. Nic nie zastąpi spacerów z przyjaciółką. Fajnie, że od 4 lat nic się nie zmienia i mogę na niektóre osoby liczyć zawsze i o każdej porze. To jest wzruszające :")
Wczoraj była osiemnastka Olgi. Bardzo dawno nie byłam na takim spotkaniu znajomych, razem i z dobrymi humorami. Poznałam kilka nowych osób i pierwszy raz zostałam aż tak bardzo wyprzytulana w jeden dzień. Super♥ Po tej 18 stwierdzam, że chyba jednak zrobię swoje urodziny, co mi tam zależy, może będzie fajnie.
Awwww kartka walentynkowa od Misi ♥ Dostałam z samego rana :")


Od jutra zaczynam praktyki i bardzo się stresuję. Daryjka, będzie fajnie, będzie fajnie, będzie fajnie....BĘDZIE FAJNIE. Tak powtarzam sobie codziennie w lustrze.
Pogoda też jakaś taka dziadowa raz jest tak ciepło że mam ochotę założyć cienką kurkę jeansową i iśc na spacer ze słuchawkami w uszach i pózniej posiedzieć sobie w parku...a czasami wstaje rano a tu śnieg i ja takie O KURDE CO TERAZ. Eh, kocham kapryśną pogodę, ale nie aż tak. Za dużo razy pokazałam fuck'a oblewającego mnie wodą kierowcę. Wystarczy mi już! :D

Tak poza tym u mnie nic się nie dzieję. Ta sama rutyna i wszystko. Zmieniło się może tylko to co jem. Od ferii mam dziwne problemy z żołądkiem i narzekam na straszne bóle brzucha. Po praktykach idę na wszystkie możliwe badania, ale aktualnie mam dietę oczyszczającą. Dziwne, rok temu było to samo, ale przestałam i sama nie pamiętam czemu. Tym razem nie poddam się, po tych bólach ostatnio...na pewno nie :) Ciekawe jak to będzie, na razie jest w porządku, nawet polubiłam smak jogurtu naturalnego i maślanki. Nigdy nie sądziłam że to możliwe. Wraz z Michaliną ćwiczymy Chodakowską gdy mamy taką ochotę. Teraz zdycham z zakwasami, chodzę jak połamana, ale czuje się lepiej. Nie chodzi mi tu o chudnięcie ( choć byłoby bardzo miło haha), ale głównie o zdrowie, które mnie opuszcza :)
A najlepsza jest moja mamusia i jej tekst " jak się postarasz to może nie zostaniesz starą panną z kotem" ♥♥♥ Haha. Bardzo mi ostatnio pomaga i chyba bardziej się do siebie zbliżyłyśmy.



Wróciłam moja mania kupowania kosmetyków...w sumie to chyba nigdy nie wygasła. Wczoraj dostałam pieniądze od mamy i już ich nie mam. Weszłam do drogerii i wystarczyło pół godziny a w rękach trzymałam podkład, korektor, tusz i szminkę....kurcze to nie moja wina że otworzyli wreszcie w Kielcach idealną drogerię z wszystkimi możliwymi markami kosmetycznymi. Make up revolution stacjonarnie w Kielcach WOW. Ale o kosmetykach to ja chyba założę oddzielnego bloga, żeby tutaj nie zanudzać.

Pierwszy bal karnawałowy Misi w szkole.  Ja bym ją przebrała za diabełka :D 

Kanapka na geografii smakuje najlepiej ;D

Piekne widoki. Aż zatrzymałam się na 10 minut i podziwiałam. Wow


Drugi bal Michaliny i jej transformacja w ksieżniczkę. Piewszy raz byłam w WDK kielceckim. W środku jest baardzo ładnie

Zostałam księżniczką ♥ :D

Przerwy na Pierwszą Miłość muszą być!! Tym bardziej jak ma się okres, nie można jeść lodów i wszystko się wali :D

Mój kochany ekonomik ♥ I ta cholerna śliska ścieżka przez którą teraz jestem wytykana palcami po upadku haha

Soboty w szkole ♥ Żyć nie umierać. 

Kawa kokosowa z KFC, najlepsza na świecie!




No chomiś xdd

Dobra kochani! Chyba czas kończyć! Muszę się umyć i obejrzeć masterchef junior!!! nie mogłam się doczekać aż będzie polska edycja :D...Jezu czemu ja tak bardzo lubię oglądać te wszystkie głupoty....
Hah, trzymajcie się :),
Koizumi ♥