niedziela, 7 września 2014

Tak ze mną bywa :D

Hei <3
Co tam u was? U mnie nic ciekawego. Bylo fajnie caly tydzien az do dnia wczorajszego. Mozna powiedziec ze mialam dola, ktorego nie moglam zakopac. Ale juz mi przeszlo.  Chyba musialam sie z tym przespac. Dni szkolne mijaja bardzo szybko. Dopiero co bylo rozpoczecie roku szkolnego a juz jest pierwszy weekend. W ogole nie odczuwam tego. Dzisiaj wstalam z mysla ze musze isc do szkoly.Szkoda tylko ze byla szosta rano i pozniej nie moglam usnac xD. Polubilam swoja nowa szkole i klase.. Nawet sale wszystkie prawie znam xDD Najgorsza  strona szkoly wydaja mi sie nauczyciele, nie wszyscy, ale wiekszosc. Bo jak mozna kazac uczniom siadac wedlug listy w klasie? Na szczescie mam tylko jedna godzinne biologi w tygodniu. Bo dostalabym szalu.

Jestem ciekawa czy ognisko klas pierwszych wypali. Zastanawiam się jeszcze czy na nie iść, ale postaram się myśleć pozytywnie i tylko o plusach takiego grupowego spotkania. Może kogoś ciekawego spotkam? Bo czemu niby nie? W końcu ktoś fajny w około 100 nowych osób się znajdzie, nie?
Nie wiem to się jeszcze okażę! Ogólnie to ja jestem osoba bardzo wstydliwą! Kiedy mam kogoś poznać to bardzo się stresuję i czasami sama nie wiem co ze soba zrobić. No i staram się być sobą. Co z tego że nie zawsze wychodzi mi to na dobre! :DD
 Jutro poniedzialek i pobudka o 6:30 ;D Wow! Świętujcie ze mną! Godzina spania wiecej!
Ogólnie to jestem dumna z siebie, bo wstaje o takich godzinach bez większego problemu! W gimnazjum tak nie było. Zawsze przedłużałam jak tylko mogłam czas mojej drzemki. W wakacje spałam do 10...a czasami nawet do 13 więc teraz to chyba jest jakiś cud! Bravo Koizumi! Wygrałaś życie!


Michalinka również zaczęła swoją przygodę ze szkołą. W końcu teraz pięciolatki już śmigają z tornistrami do zerówki. Moja mała kruszynka! Dopiero co czekałam na pozytywny test ciążowy cioci a już moja malutka do szkoły lata ...jak ten czas leci ;DD Czasami mnie to przeraża. Tak niedawno cieszyłam się i skakałam z radości że mam 13 lat a teraz okazuję się że za 2 lata będę już pełnoletnia o.O To dopiero jest przerażające.
Jestem bardzo leniwa osobą i przez to ostatnio nie chciało mi się robić z moją twarzą nic. Zero malowania, zero maseczek, peelingów itd...Aż mama się zdziwiła. Bo w końcu ja mam obsesję na punkcie twarzy, codziennie wyzywała mnie od zombi, bo chodziłam z białą maseczka po domu. Kiedy powiedziałam że nie robie tego z czystego lenistwa powiedziała że straciła wiare w ludzi i przyszłość hahaha ;DDD Po jej słowach poszłam do łazienki i zrobiłam sobie maseczkę haha tak dla zasady ;p I w sumie ulżyło mi, noi mojej skórze. Ja nigdy nie zwracam uwagi na swój wygląd jak przeciętna nastolatka. Zawsze miałam to gdzieś..i do tej pory tak jest. Tylko że......twarz....ach.......no.....TO RZECZ ŚWIĘTA hahahaah ;')
Ostatnio zauważyłam że rzadko się rumienię. Zawsze to był mój najgorszy problem...pojawiały mi się 2 widoczne plamy które niezależnie od tego czy było mi zimno czy gorąco czy nijako nie znikały..Brrr
Ale nie ma ich O.o Czyżby moje marzenie się spełniło? Moge to skreślić z listy marzeń?? ;DDD
 Ale to nie koniec marzeń! Nie wiem czy dobrze usłyszałam, ale w tym roku szkolnym ma byc zielona szkoła do Włoch *>* Wreszcie tam wróce i może bedę miała okazje z kimś porozmawiać po włosku :D Awwwww *>* Ale nie napalam się, bo może nie wypalić i znowu z tego powodu bedzie mi cholernie przykro!
Widzę że się zaczynam za bardzo rozpisywać haahah (tak ze mną bywa) więc kończe na dziś!
Buziaki!
Koizumi!