sobota, 22 lutego 2014

Moje typowo włoskie zwyczaje

Hey kochani!
Dzisiaj miałam dużo czasu, żeby sobie myśleć. Nie spotkałam się dzisiaj z nikim więc miałam trochę czasu dla siebie. Wypróbowałam maseczkę z miodem i cytryną na włosy i nie widzę na razie żadnych popraw, może dla tego że muszę powtórzyć to parę razy żeby były efekty. Ale pomińmy ten temat bo dzisiejsza notka nie jest o urodzie i kosmetykach. Więc, dzisiaj myślałam sobie nad tym czy 6 lat spędzonych we Włoszech zostawiły jakiś ślad...i wypisałam na kartce zachowania typowe Włochów które ja posiadam. Którymi się wyróżniam.
1. GORĄCY TEMPERAMENT, JESTEM AWANTURNICZKĄ- No przyznaję...awantury są moim "hobby". Jednak nie ja zaczynam jakąś kłótnie...ktoś zaczyna...ale ja nigdy nie kończę...lubię awantury..zemstę xd jak typowy Włoch.
2. "dolce far niente", CZYLI SŁODKIE NIERÓBSTWO- ja mogłabym spędzić 2 miesiące w domu....i nic nie zrobić....tylko leżeć, czytać, śpiewać w łóżku.....! Ja jestem tak powolna i leniwa że dla mnie pójście z mamą na zakupy, posprzątanie pokoju i wyrzucenie śmieci na dworzu jest uciążliwe. Ja na prawdę, gdybym mogła, nic bym nie robiła....zły "nawyk".
3. NIE JEM ŚNIADANIA- nigdy w domu śniadań nie jem..od czasu do czasu zjem w weekendy. W szkole zdarza się że zjem bułkę..ale to jest już godzina 11...12 więc to nie jest śniadanie..lecz połowa obiadu :) We Włoszech jedzą tylko "cornetto" czyli rogalik z ciasta francuskiego z jakimś nadzieniem i kawa.. najczęściej cappuccino albo caffe latte.
4. NIE MA DNIA BEZ SŁODYCZY LUB OWOCÓW- no jest przykra prawda. Jak nie mam w domu nic słodkiego to muszę zjeść owoca. We Włoszech się tego nauczyłam...oni zawsze po obiedzie mają jakiś deser...albo owoce po godzinnej przerwie po obiedzie.
5. KIEDY W DOMU ROZLEWA MI SIĘ OLIWA JAK COŚ GOTUJE ZASYPUJE JĄ SOLĄ, BO PRZYNOSI NIESZCZESCIE- taki dziwny zwyczaj mają. Moja przyjaciółka jak przyszła do mnie gotować spaghetti właśnie rozlała oliwę i zasypała mi pół kuchni solą....nigdy nie zapomne tej śmiesznie dla mnie scenki....tu w Polsce staram się mniej jej sypać hehe
6. NIGDY NIE WYPIJE WODY Z KRANU- we Włoszech, gdy zobaczyli że pije wodę z kranu chyba by nie przestali się na mnie krzywo patrzeć. Oni nie mają czajników, nie piją prawie w ogóle herbaty.. a jak robią sobie kawe to ze specjalnych ekspresów. Oni kupuje wodę mineralną w sklepie albo jaką do jakiś zródełek gdzie wypełnili puste butelki po wodzie czy jakimś napoju....dziwne..wiem. Jednak ja piłam zawsze herbatę nawet we Włoszech..i nadal piję. Jednak nie bije wody samej..z kranu....bo mam odruchy wymiotne...
7. NIE WITAM SIĘ Z OSOBAMI Z KTÓRYMI KIEDYŚ SIĘ KŁÓCIŁA- nawet jak się z kimś pogodzę ale nie utrzymuję z nim z kontaktu nie witam się z tą osobą. Tak właśnie jest we Włoszech jak ktoś coś do kogoś ma to albo udaje w 100% obrażonego..albo z tą osobą rozwiązuje problem....
8. GESTYKULUJĘ- strasznie było na początku. Już mieszkam w Polsce od 3 lat więc już nie jest tak jak wcześniej ale jeszcze mam te odruchy kiedy z kimś rozmawiam żeby poruszać rękami i pokazywać coś..brrr..
9. CIĄGLE PANIKUJĘ ALBO NA COŚ NARZEKAM- oj...bardzooo dużo osób mówi że przesadzam. Włosi zawsze są słoneczni itd...ale jak się z nimi dłużej porozmawia..to bardzo lubią się nad sobą użalać i narzekać na wszystko...nawet jak jest dobrze...to narzekają że jest za dobrze...i że coś musi być nei tak.albo że coś zaraz się stanie. I tak właśnie mam ja ...
10. NIGDY NIE WYPIŁABYM WÓDKI SAMEJ, BEZ WLANIA JEJ DO JAKIEGOŚ SOKU...CZY COLI- włosi zawsze piją drinki... ale też rzadko ponieważ preferuję wino...czasami do wina wlewają wody....Oni też mało piją....teraz młodsze pokolenia serio...sięgają po polską wódką i z gwinta bez problemu piją...ale osoby po .30... tego nie robią....
11. JESTEM STRASZNĄ BAŁAGANIARĄ- Oni jak nie są u siebie to dbają o wszystko...ale jak są u siebie to czuję sie dobrze we własnym bałaganie. Nie stwierdziłam że mają nieposprzątane w domu...ale chodzi o to np...pojądą do Niemiec to nawet uwazają na okruszki na stole...a u siebie jak są to jak wywożą śmieci na duży śmietnik to nawet z samochodu nie wychodzą tylko wyrzucają przez szybę...i jak tak 100 samochodów wyrzuci tak śmieci to robi się z tego taka wielka "kupa" i śmierdzi na całym osiedlu..Ale nieważne...chodzi tu o mnie haha xd więc..ja straszny mam bałagan w pokoju zawsze.. jak sprzątne już to nie trwa to długo bo zaraz znowu czegoś szukam i rozwalam wszystko....ale to nie tylko o pokój chodzi..także w szkole....serio..inne koleżanki mają prosto piórniczek...ksiązka wyjęta tylko jeżeli nauczycielka poprosi...zeszyt ładnie prowadzony..itd...itd...ja tegooo no nie lubię...to jest takie przesadne...ale każdy robi jak mu jest wygodnie.mi ten "bałagan" nie przeszkadza!
12. ŚMIEJE SIĘ ZBYT GŁOŚNO- och! Każdy w klasie...każdy jakby miał mnie opisać podkreślił by że mam śmieszny śmiech...że mam głośny śmiech itd..Jestem tego świadoma...wszyscy w Polsce mają taki inny śmiech..we Włoszech to inna bajka...każdy śmieje się jak najgłośniej jak może jak coś go rozbawi...
13. CHODZĘ BARDZO POWOLI I ŚMIESZNIE- wszyscy myślą że chodzę powoli bo mam krótkie nóżki....to z jednej strony prawda....ale ja chodzę tak wolno dlatego że jak wychdzę na miasto to po to żeby spacerować a nie biegać...we Włoszech takie spacery trwają godzinami żeby mieć czas na rozmowę i zauwazenie czegoś itd...a w Polsce każdy tak biega..jakby miał pociąg odjechac..Innych śmiechy też mój sposród chodzenia...jak chodzę to podskakuję.typowo włoskie to jest..każdy tam to robi..jedną nogą ta no "podskakuję??" nie wiem jak wam to opisać
14. NIGDY NIE PISZĘ PIERWSZA DO JAKIEGOŚ CHŁOPAKA KTÓRY MI SIĘ PODOBA- tam jest taki zwyczaj że to chłopak powinien pierwszy napisac, zainteresować się, zaprosić gdzieś. W Polsce *nie wszystkie* ale większość dziewczyn "lata" za chłopakami...albo pierwsza pisze i się interesuje...no..dla mnie to dziwne.. we Włoszech by stwierdzili że dana dziewczyna się poniża..serioo..
15. NIE UMIEM TAŃCZYĆ- połowa Włochów nie umie tańczyć. Lubią się świetnie bawić!!! Są organizowane takie dyskoteki dla młodzieży...i to jest dobre...a w Kielcach nie ma nic...nawet w szkołach od czasu do czasu są...ale...no....NUDYY!!!! Na dyskotekach tam każdy bawi się jak umie...nawet na weselach nie ma coś takiego jak DJ...nie ma po prostu nie mają zwyczaju...może dlatego że na serio nie umieją tańczyć?
16. JESTEM LENIWA- strasznie...strasznie..
17. NIE JEM LODÓW NP. ALIGIDA...BO UWAŻAM ŻE TO NIE LODY TYLKO SŁODKI ZBITY ŚNIEG'  Dla mnie lody muszą być słodkie i muszę czuć mleko inaczej nie tykam takich lodów chyba że nie ma innych a mam ochotę.
18.  NIGDY NIE UŻYJĘ KECZUPU NAS KANAPKĘ ALBO DO MAKARONU- Włosi śmieją się z obcokrajowców....własnie tez z tego powodu....keczup ma ocet..a oni...tego smaku nie lubią...ich kepczupy są robione na occie winnym...ochyda...dlatego nie lubią..ale i tak i tak nie użyję kepczupu do makaronu dla mnie to zbrodnia xd
 20. OSOBA KTÓRA WYSZŁA ZE MNĄ NA MIASTO 2 RAZY NEI JEST MOIM PRZYJACIELEM- spotkałam się własnie z tym trudnym przypadnkiem w Polsce, często przyjazn jest mylona z koleżeństwem...dla mnie bardzo trudno jest nazwać kogoś przyjaciela! Przyjaciel musi się zwierzać musi mieć zaufanie i znać mnie. Tutaj coś się z tym stało....po 2 wypadach są dziewczyny które uważają się za najlepsze przyjaciółki.....a pózniej dziwią się że pół miasta zna ich jakąs tajemnicę. We Włoszech przyjazn się buduję. Nie uważam że w Polsce przyjazn jest płytka...chodzi mi o to że często jest mylona ze zwykłą znajomością.
OJ jak widzicie trochę tego jest..
ale na pewno coś jeszcze bym wymyśliła, znalazła..
Macie jakieś wspólne podpunkty???
Mam nadzieję że coś was zaciekawiło..
Koizumi <3

czwartek, 20 lutego 2014

Moje kompleksy

Witamm<3
Co tam u was? Dzisiaj postanowiłam poruszyć trochę dziwny dla mnie temat, jak po tutule widać. Ja nigdy nie zastanawiałam się ile mam kompleksów, nigdy nie podsumowywałam ich...zawsze starałam się unikać takich myśli, bo sprawiały że moja samoocena była bardzo, przesadnie czasami za niska. Nie uważam się za osobę idealną...nawet nie uważam się za ładną...ale...pewne wady mam i też kompleksy...bo nie wszystkie kompleksy są w porzątku...czasami są przesadne ale ja już taka jestem kompleksów mam wiele, nie tylko o wygląd chodzi ale też o charakter, bo ten drugi jest serio...straszny, trudny do zaakceptowania wśród osób mi bliskich.

WYGLĄD:
1. Największym kompleksem jaki tylko mam od dzieciństwa to moja waga! Zawsze byłam jedną z najgrubszych dziewczyn w klasie! Nienawidziłam się za to, bo wiele osób oceniało mnie po wyglądzie...chłopaki też..jak tylko na mnie patrzyli to myśleli sobie że "ah ta to jest gruba, nie podoba mi się" i to sprawiłało mi wiele przykrości..jak byłam mała było strasznie ponieważ dzieci są szczere i jak im coś tam mowiłam no to oni "ty, grubasko nie odzywaj się" noi, trochę przecierpiałam to..dopiero po pierwszych "związkach" i przyjazniach przestałam się tym tak bardzo przejmować. Choć czasami w sklepie jak jestem i szukam spodni albo bluzki...odczuwam wstyd kiedy największy rozmiar to M albo L i nie ma dla mnie nic.
Próbowałam się odchudzam wiele razy ale ja mam gwałtowne spadki cukru...muszę jeść słodycze..to jak narkotyk...noi nawet nie jedząc wiele przez cały dzień można przytyc i to wiele...
Moja waga jest tajemnicą..wolę nawet o niej nie wspominać heheeh xd Zaczęłam się pod tym względem akceptować! Z czasem może to nie będzie już moim kompleksem, nie? <3
2. Wzrost! Jestem bardzo niska! Jedna z najniższych dziewczyn w mojej klasie..
Przestałam rosnąć od 5 klasy podstawowej mam 1.60..i nadwage i to niezbyt fajnie wygląda....
3. Mała stopa! Jejku! Jak ja tego nie lubię...
Mam rozmiar 36....i czasami mnie to dołuje....czasami muszę kupywać trepki w dziale dziecieńcym..ahahah tak samo jak rękawiczki....mam nadzieje że jeszce trochę podrosną palce....bo głównie w tym jest problem...mam palce u nóg i rąk bardzo krótkie....niektóre osoby się z tego śnieją bo to tak dziwnie wygląda..z jednej strony nie dziwie isę jest taka ich reakcja, serio ;)
4. Kolor oczu. Oj! Zawsze od kiedy tylko pamiętam cierpie z tego powodu!Mój brat będąc brunetem tak jak ja, ma niebieskie oczy a ja brązowe...to jest niesprawiedliwe!
5. Zęby!
Planuję założyć sobie aparat..bo ja nie dam rady z takim uśmiechem nadal funkcjonować, co prawda ja mówie rzadko widać moje zęby..ale ja to czuję...czyję że są krzywe i to mnie dręczy....kompleks po prostu!
6. Celulit!
Aż wstyd się przyznać że 15-latka ma celulit! Smutna prawda!
CECHY CHARAKTERU
1. Jestem za bardzo mściwa! To mnie denerwuje! Czasami w sobie cicho szepcze "Daria przestań! Zemsta to nie rozwiązanie" ale i tak druga ja się nie słucha. U mnie działa zasada "oko za oko ząb za ząb" i nie potrafię tego zmienić.
2. Denerwuje mnie to że umiem wybaczać ale nie odzyskuje do tej osoby zaufania, ja nie potrafię na taką osobę która coś mi zrobiła.....spojrzeć z sercem i miłością...
3. Chamstwo... No tak...jestem chamska, bardzo ale czasami nie robię tego żeby kogoś obrazić..ale ja mam trochę inne poczucie humoru i tylko osoby które mnie rozumieją spędzaję ze mną więcej czasu i mnie
akceptuję..dlatego ich kocham...bo mnie tolerują... i nie odbierają wszystkiego na serio...osoby które nie mają poczucia humoru i dla nich każdy żart czy coś to obraza...nie są przeze mnie zbyt lubiane...dziwne,  nie?
4. Często jak kogoś kocham to pokazuję to tak jakbym tą osobę nienawidziła.... tzn nie przytulam takiej osoby *jeżeli nie jesteśmy razem, to oczywiste*, nie mówie jej zbyt miłych rzeczy, często "hejtuje" taką osobę...ale ta osoba najczęsciej wie ze nei robię tego na złośc  Ja po prostu nie umiem pokazywać uczuć...
5. Często się wsruszam jak słucham albo oglądam jakąś smutny film...historie...Żyję życiem aktorów.... I mam kompleks na tym punkcie bo chciałabym obejrzeć jakiś film smutny bez użycie paczki chusteczek...

OJ! trochę tego jest....Jakbym się jeszcze zastanowiła wyszłoby 1000 kompleksów ale wypisałam te najważniejsze które mi na co dzień przeszkadzają.
Jak myślicie....dużo ich mam? Które według was są zbyt cięzkie do zniesienia?
Dzięki żeprzeczytałeś\aś
Powodzenia,
Koizumi!


środa, 19 lutego 2014

35 faktów o mnie!




Hej kochani,
Dziś nic ciekawego u mnie, jak zawsze odpoczywam i siedzę z moją siostrą cioteczną i postanowiłam wymyślić 35 faktów które będą mnie dotyczyły i sprawią że mnie lepiej poznacie.
Nie mam pojęcia na prawdę co tu napiszę...
no ale się przekonamy..
1. Seplenie kiedy za szybko mówię
Nienawidzę tego! Staram się mówić powoli żeby nikt o tym nie wiedział, ale ja juz zostałam tak wychowana i w ogóle nie potrafie mówić powoli. Często to jest mała wada wymowy ale zawsze sprawia że wstydzę się mówić do dużo publiczności. Często mylę "sz" z "ś" ale to wszystko  przez to że mam włoski akcent.
2. Moje okulary to nie zerówki!
Często zdarza się że ktoś myśli że noszę zerówki, kujonki żeby być "cool" i w ogóle ale to nie prawda! Kupiłam sobie kujonki ponieważ małe okulary z małą i cienką oprawką mi nie pasują, wyglądam na większego grubasa i...
no nieważne w każdym razie moje okulary wiszą na moim nosie bo mam wadę, minusy -0.5 na jednym i -1 na drugim!
3.Na drugie imię mam Emilka ale często to ukrywam bo mi nie pasuje....Daria Emilia...Pf....strasznie xdxd
4. Mój uluniony kolor to biały i czarny :p noi..może niebieski..
5. Jestem mega fanką Tałiego!!!!!!!!!!!!!! Nie potrafię bez jego kawałków żyć...Czasami dosteje nerwicy jak np. telefon mi sie rozładuje a mam ochote sobie posłuchać go..albo jak sprawdzam na youtubie czy dodał coś nowego a okazuje się że już od dawna nic nei tworzy...
To dziwne,nie?
6. Nie lubię upodabniania się do kogoś...nienawidzę..sama kiedy widzę że ktoś ma coś co ja częstko noszę to się denerwuje i automatycznie nie dogaduje sie z tą osobą.
7. Zawsze jak mi zimno albo ciepło mam rumieńce co sprawia że wyglądam jak burak...
ja...nie mam runieńców to wielkie czerwone widoczne plamy na policzkach...
8.Mam piegi, co prawda są bardzo małe i tylko w okolicy nosa. Wszyscy mówią że dodają mi uroku..mi też nie przeszkadzają :p ale czasami są problemy z dobraniem podkładu czy pudru :(
9.W zimę potrafię wypić 6 kubków herbaty w ciągu 2 godzin
10.Nie umiem tańczyć ani śpiewać....nie jestem uzdolniona pod tym względem
11. Nie potrafię zrobić dzióbka hahahaah serio...
12. Kooocham buty na obcasie ale chodzić w nich nie umiem absolutnie xd :P Chociaż osstatnio w nowych sobie radzę
13. Uwielbiam czekoladę w każdej postaci! Najbardziej lubią tofikową ale biała jest bardziej słodka.
Nie pamiętam dnia bez minimalnego kawałka czekolady...
14. Lubię chodzić do szkoły kiedy wiem że ktoś na mnie czeka..
15 chciałabym zostać przedszkolanką po ukończeniu studiów pedagogicznych.
16. Nigdy nie malują paznokci
17. Nienawidzę naleśników po nich chcę mi się wymiotować
18. Jadłam kiedyś saładkę z ośmiornicą we Włoszech, minęło po tym 4 lata a ja nadal pamiętam ten dziwny smak
 
19.Zawsze cierpię na brak pieniędzy..
20. Lubię połączenia owoców z mięsem...często tak mieszam...
21. Nigdy w ciągu tygonia nie jem śniadań w domu...tylko w weekendy jeśli jestem w domu
22. Ciekawią mnie i częsciej oglądam, czytam i piszę coś na temat miłości..
23. Nie lubią sportu..czasami mam ochotę pograć w tenisaa...ale mama nie chce mnie zapisać.
24. mam dziwną "kostkę" na nadgarstku u góry...ona jest miękka pojawia sie od czasu do czasu i moża nią poruszać..fuuu łeee..
25. Bardzo lubię kremy i mgiełki...mam sporo kremów..a mgiełki..no..można powiedzieć że większość przetestowałam....te owocowe z Avonu wszystkie miałąm w ręce xd Ogólnie kocham pachnące rzeczy..peelingi i takie duperelki


26. jak się śmieję to śmieją się wszyscy....to prawda...ja nie potrafię się śmiać mam na prawdę głośny śmiech.. jak wiedzma jakaś......okropnieee
27. Chcę, planuję kiedyś wyjechać do Włoch ale nie wiem co z tego będzie
28. Kocham seriale...tak..jak typowa matka polka xd ahahaha ale np. 1 miłość albo zbuntowany anioł mnie uzależniły.
 
29.Nie umiem pływać, boję się wysokiej wody! brrrr..
30.  Nigdz nie kupiabzm sonie spodni w bialo czarne paskii...albo parkę, kiedyś mi się taka kurtka podobałą ale jak pół mojego miasta to ma to już jest żenujące xd wiocha...
31. Chcę , planuję uczyć się hiszpańskiego
32. Muszę odwiedzić na 100% Londyn, Paryż i Japonieeeee nie dam sobie spokoju jak nie spróbuje sushi xd
33. Tęsknie cczęsto zaczymś czego nie mam
34. Uwielbiam Jakuba Gierszała....dla mnie jest idealny! Wyszłabym za niego!

 
35. Marzę o lustrzance i o tym zeby na moim blogu pokazały się dobre zdjęcia, filmiki :)

Dziękuję że wytrwałeś\aś do końca...mam nadzieję że nei wydaję ci się bardzo nudna. Zapraszam cię i mam nadzieję że zajrzysz za jakiś czas.
Buziaki
Koizumi <3
32.

poniedziałek, 17 lutego 2014

Po feriach..





Cześć kochani!
Dzisiaj piszę szybko ponieważ mam na głowie naukę i serio, nie wyrabiam!
Po feriach..no...nikomu się nie chciało wstać, spakować się, ogarnąć włosy, makijaż, znalezć ciuchy w szafie i wyjść na autobus..ale każdy *większość* tak zrobiła i nikomu nie sprawiło to wielkiej przyjemności. Muszę przyznać że zdarzyło mi się zatęsknić za szkołą, bo w końcu spędzam tam pół mojego życia i chyba za bardzo się przywiązuje do pewnych rzeczy i osób. U mnie w szkole nie ma wielkiego rygoru ani nic z tych rzeczy..mogę przyznać że w porównaniu z Włochami..mam na prawdę super szkołę i nauczycieli.  Gdyby nie zbliżające się egzaminy i wszystkie te sprawdziany chodziłabym do szkoły z jeszcze większą  chęcią :)
Dzisiaj na WF mieliśmy luz i z dziewczynami robiłyśmy sobie zdjęcia.

 Najbardziej ztęskniłam się za Mariolką ponieważ ani razu się z nią w ferie nie spotkałam i nie mogłam się doczekać chwili aż ją znowu przytulę. Spędzam najwięcej czasu z nią w szkolę i ona zawsze poprawi mi humor a jak jej to nie wychodzi to jest przy mnie i nie daje sobie spokoju, fajnie wiedzieć że ma się kogoś w klasie, taką osobę która zawsze będzie na ciebie czekać, zawsze cię wesprze i skrzyczy jak np. przesadzę!
Dzisiaj jak ją zobaczyłam to oczywiście musiałam zrobić scenkę, jak z filmu!
- SŁOOOOOOOONKOOOO! - krzyknęłam i pobiegłam ją przytulić!
 Przez cały czas się śmiałyśmy...z resztą to norma! Wspomnienia z balu i te wszystkie przypały i śmieszne sytuacje  który był przed feriami strasznie nas rozbawiły. Dziwnie trochę było spojrzeć na osoby z którymi się nie miało nigdy dobrego kontaktu a na balu było wręcz przeciwnie....ja przynajmniej czułam się...no...hm....nie wiem, nie umiem tego opisać, brak mi słów!
Po feriach wiele się zmieniło...zmieniłam znajomych i jakoś inaczej patrze na świat. Mówią że człowiek który wyjechał nigdy nie wraca taki sam....ale problem w tym że w te ferie nigdzie nie byłam.
Zmieniłam się i to chyba na dobre. Nie zrobiłam nic specjalnego...otworzyłam po prostu oczy i spojrzałam na świat z innej strony i nie żałuję niczego, serio. 
Będę się starać żeby nie unikać ludzi z którymi wcześniej byłam w dobrych relacjach bo to byłoby głupie i dziecinne, będę taka jak zawsze ale ostrożna :)
U mnie innych nowości nie ma..tylko może..
-zapisałam się na konkurs z wosu..muszę napisać na prawdę spore wypracowanie na komputerze do piątku.
- wypróbowałam nowe kosmetyki z Avonu i notka się o tym pojawi..
- wybrałam sobie już jak będę mieć na 3 imie :P
- zrobiło się ciepło więc znowu będę chodzić na długie spacery które poprawiają mi humor
- obcinam prawdopodobnie dzisiaj włosy i trochę się boję jaki będzie wynik
I to chyba tyle...
A co tam u was? Jak tam po feriach?
Próbowała któraś z was kremu "under 20" ??? polecacie?? Bo zastanawiam się nad kupnem!
Zapraszam was na mojego aska: http://ask.fm/daryjka98 Odpowiadam na każde pytanie!
Miłego wieczoru,
Koizumi :D