Andrzejkowa choroba...
Niestety nie mam jego zdjęcia hahaahah *nie, i tak bym nie pokazała, wstyd <3*
Od poniedziałku ruszają poszukiwania wymarzonej sukienki...i niestety nauka chodzenia na obcasach :( , nie umiem cholera!!!
Jutro wybieram się na zakupy, hm...nie dla mnie dla idę coś kupić przyjaciółkom :)
Może przy okazji coś sobie kupie heheheheheheheheheh :p
Cieszę się że ostatnio odzyskałam kontakt z pewnym "kolegą" który pochodzi z Azji i omawiamy właśnie teraz jakby to zrobić żeby się kiedyś spotkać...
Jutro muszę wstać wcześnie.... ale znając życie mi się nie będzie chciało. Najgorsze jest to że mi sie korektor skończył a na twarzy mam 100000tys krost... bleeee ohyda!
Właśnie taki sobie zamówiłam puder w Avonie...ale głupie zamówienie nie przychodzi!!!! Co za loooosss!!! Co ja mam zrobić jeżeli wyglądam mniej więcej tak:
Zamówiłam sobie dużo kosmetyków i zastanawiam się po co aż tyle? nie mam na co kasy wydawać do jasnej cholery!!!??
W House takie widziałam za 9.99zł
Jest dopiero 18 a ja się czuje jakby była przynajmniej 21....
W pokoju pali się tylko świeczka która pachnie waniliowo mmmmmm <3, jest ciemno, zimno i nie ma przy mnie żadnego koca, tzn..jest..na łóżku....3 metry ode mnie...ale tak jakoś..nic mi się nie chce, nawet podnieść dupska na 5 sekund....... -.-.
Myślicie że z taką chęcią do życia dam rade jutro w ogóle ruszyć się z domu?? Sądzę że odpowiedz jest jasna, jak słońce :DDD
Powodzonka :p
Koizumi-san <3
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz